wtorek, 25 października 2016

WYELKIE PODSUMOWANIE WYDAWNICTW 2016 // THE GRAND SUMMARY OF OUR RELEASES 2016

W naszym labelu, czas rocznych podsumowań!

Jako że "Dfxx ep" był naszym ostatnim wydawnictwem w tym roku (nie licząc niespodzianki), spójrzmy jakoż wstecz na ten rok i prześledźmy jakie prężne albumy wyrzucał z siebie nasz prężny organ. Nadszedł oto styczeń roku pańskiego 2016 i co w nim.




18 lutego ukazał się pierwszy nasz album tego roku, DON't LOOK AT ME I AM DEFORMED - HA HA HA OH.



Szalona porcja utworów dance z lat 80tych oraz 90tych posiekanych i plądrofonicznie złożona w nowej jakości troglo-disco-umca-hey.

Jeszcze tego samego lutego miała miejsce premiera nowego utworu Jana Stracha, "Skok ze Skarpy" - który miał pojawić się na nowym albumie ale ostatecznie znajdzie się na epce w roku 2017.

30 marca ukazała się nasza druga płyta w tym roku, JAN STRACH - EP 2016:

 
Tradycyjny coroczny zbiór piosenek które są dostatecznie dobre na płytę ale stylistycznie nie pasowały do longpleja więc wylądowały na szortpleju.

W okresie wiosennym rozpoczęły sie przebłyski ze studia z sesji nagraniowej Projektu Luty, które już pięknie zebrałem w poprzednim poście więc zobaczcie se tam.

NAdszedł też czerwiec, a 15 czerwca miała miejsce premiera kolejnego naszego albumu - EVERYWHERE KINGDOM - 3 (RED):


 

Kolejna porcja transujących improwizacji na granicy podświadomości, tym razem jednak gatunkowo głęboko zanurzona w zniekształconych, hałaśliwych, industrialnych beatach. (najlepsza Beata to industrialna Beata)

6 lipca zapremierował nowy teledysk wraz z nową piosenką do nadchodzącego nowego albumu Jana Stracha - "Arena Zwariowanych Wrotkarzy Kręci się w Koło" - w którym główną rolę gra książeczka dla dzieci "Znajdź Franka".

I faktycznie 14 lipca, równocześnie z drugim rokrocznym Netlabel Day, miała miejsce czwarta premiera tego roku: JAN STRACH - JAN PIERWSZY STARSZY:

Nowy zbiór moich piosenek z których jestem bardzo dumny, gdzie przecięły się moje inspiracje, ładne, hałaśliwe, eksperymentalne, konwencjonalne, echa i konkrety, rzeczy wzniosłe i zabawne, bity ciężkie jak kamień oraz smyczki lżejsze od chmurek.

Po powrocie z wakacji zająłem się ciężkim zadaniem wykańczania miksu "Dygnitarza" oraz zaprezentowałem nowy teledysk z tegoż albumu wraz z utworem, w którym kamienna twarz niby patrzy w bok a jednak wcale nie: 
 
I wreszcie 16 września, a był to dzień słoneczny, zaprezentowaliśmy oczekiwany od trzech lat (przeze mnie przynajmniej) nowy album PROJEKT LUTY - DYGNITARZ:

Rezultat spontanicznej sesji z roku poprzedniego, pełen jak zawsze hałasów, melodii na skraju improwizacji i transowej repetycji, post-punkowych wykopów oraz post-rockowych pejzaży.

I czternastego dnia miesiąca pańskiego października, co zapewne jeszcze świeże jest w waszej pamięci, ukazał się album najnowszy i ostatni tego roku, DEFTECHNIXKS - DFXX EP:

 

Chwilowa odskocznia od eksperymentalnych eksploracji istoty rocka, w stronę wrzasków, hałaśliwej gitary i perkusji z pudełek.

I oto to! Wszystko na ten rok jeśli chodzi o albumy (nie licząc niespodzianki). My wracamy do naszej jaskini gdzie równolegle powstają co najmniej 3 teledyski, miksowane są nowe utwory, z których na pewno jakiś jeszcze w tym roku swój podły pysk pokaże...zawiązywane są akcje i kolaborancje...Cokolwiek następnego się pokaże możecie być pewni że będzie to:

1) całkowicie nieprofesjonalne
2) nieco pretensjonalne
3) artystycznie niepowtarzalne.

To gwarancja firmy na U.  

- ENGLISH- 


Time for a yearly summary of the releases on our netlabel!

Since Dfxx EP was our last release of this year (not counting a certain surprise), let us take a look at the year that has passed and remember what bouncy albums have jumped out of our virile releasing organ. So has then come the January of anno aomini 2016 and then.




In February a video of poj.wlkp showed up rather mellowly playin a new instrumental tune "coś na luty"

on 18th of February we had the first album premiere of the year, DON't LOOK AT ME I AM DEFORMED - HA HA HA OH.



A crazy heap of dance tunes from th 80s and 90s chopped up and plounderphonically reassembled into troglo-disco frankensteins.

The very same February we presented a new tun by Jan Strach, "Skok ze Skarpy" - which was supposed to show up on this year's long play album but will ultimately land on an ep in 2017.

On the 30th of March the second album premiere took place, JAN STRACH - EP 2016:



A traditional yearly collection of songs which would be good enough for a longplay album but did not fit stylistically, so they found their way to a shortplay album.

During spring we began transmitting snippets from studio session for the ne Projekt Luty, but they have been already beautifully summarized by me 2 posts ago. So they are there.

And finally came June and on June 15th premiere of another our album - EVERYWHERE KINGDOM - 3 (RED):


Another portion of trancey improvisations from the edge of consciousness, this time however deeply rooted in distorted industrialistic beats.

On July 6th we premiered a new music video and new song from the upcoming Jan Strach album - "Arena Zwariowanych Wrotkarzy Kręci się w Koło" - in which the main part is played by a children's book "Find Frankie".

And not long after on July 14th, to celebrate the second annual Netlabel Day, there was a premiere of JAN STRACH - JAN PIERWSZY STARSZY:


A new set of my songs that I am immensly proud of, in which  all my inspiration cross: pretty, experimental, noisy, experimental, echoes and sharp noises, things profound and funny, heavy beats and light strings.
After returning from vacation I took upon meself the difficult task of mixing and mastering "Dygnitarz" and presented a  new music video together with a new song from this exact upcoming album, in which a sculpted head seems to look sideways but on the other hand it does not. 
And finally on 16th of September, which was a sunny day, we premiered the long awaited (by me) new album by PROJEKT LUTY - DYGNITARZ:


 


A result of a spontaneous recording session finds the due as well full of noises, melodies lodged between improvisation and kraut-like repetition, post-punk freakouts and post-rock sonic landscapes.

And on the 14th of our lord's month of October, which you may well remember, we presented the newest album and last of this year (not counting the surprise) DEFTECHNIXKS - DFXX EP:



A temporary refuge from the experimental explorations of the rock music form, into the world of screams, distorted guitar and cardboard percussion.

And this is it! All for this year album-wise (not counting the suprprise). As for us, we go back to our lair where there are 3 music videos brewing simultaneously, new songs are being mixed all the time, of which one or two will probably rear its ugly head still this year...actions and collaborations are being organised...And whatever comes up next you can be sure that it will be:
1)utterly unprofessional
2)somewhat pretentious
3)artistically absolutely unique.
That's the U-company guarantee!

piątek, 14 października 2016

PREMIERA / PREMIERE : Deftechnixks - "Dfxx EP"


Najbardziej hałaśliwa i spontaniczna kreacja bardzo do tej pory konceptualnego projektu Deftechnixks. Dla odpoczynku od złożonych koncepcji i teorii, DFX rozsiadło się z preparowaną gitarą elektryczną i zestawem perkusyjnym z pudełek i puszek, i radośnie wrzeszcząc nagrało ten punkowo-noisowo-rockowy materiał w 3 dni.

The noisiest and most spontaneous creation of this so far very conceptual project Deftechnixks. As a diversion from the usual style full of concepts and theories, DFX has sat down with prepared electric guitar and a drumset made out of boxes and tins, and joyfully screaming, recorded this noise-punk-rock-thing within 3 days.